Najnowsze wpisy, strona 16


Gdzies daleko gubisz sny a ja czekam licząc...
Autor: semisweet | Kategorie: pracowicie 
27 maja 2008, 10:03

Zajade się.. w dzień pracuję 'umysłowo' w nocy fizycznie i gdzie tu czas na sen? na przyjemności?

zajade się czuję to...

 

marzą mi się wakacje .. nie żadne zagraniczne kurorty , nie dwa tygodnie

wystarczy pięć dni.. na mazurach, albo nad polskim morzem...

nierealne narazie - do obrony tyram w Polsce zaraz po obronie będe tyrać na wyspach

najwcześniej czas na wakacje znajdę w październiku...

 


"chciałabym ujrzeć Twoją twarz

 w Twoich oczach zamknąć czas"

Mowią że kochać trudno ja kocham wczoraj...
Autor: semisweet | Kategorie: sexapil  uczuciowo 
15 maja 2008, 09:51

Nasze życie jest jak ocean, miłość nie umiera,





granic nie ma, kocham każdy dzień,kocham życie,



miłość w naszych żyłach tętni szybciej.

 

 



... tu i teraz...

jestem szczęśliwa

GRZESKI ideał jest tylko jeden <reklama...
Autor: semisweet | Kategorie: strong women  mieszańce  uczuciowo 
12 maja 2008, 14:27

Dziś pierwszy raz idę do nowej pracy. Na nocke. Będe wykładać słodycze z Wedla, szkoda że facet z Mieszka się nie odezwał. Od nich tez miałam wykładać towar. Było by więcej mamonki, no ale cóż może jeszcze sie odezwie.Teraz kazdy zarobiony grosz ląduje w tajnej skrytce. Cel: dwa miesiące studiów do opłaty = 800 zł, obrona=350, odsetki=150, bilet + inne wydatki związane z wyjazdem = ok 700 zł. Razem 2000. Musze tyrac w kilku miejscach, zeby na to zarobić ale cóż mam swoje cele, więc dąże do ich osiagnięcia.Jestem uparta ;)

 

Termin obrony nareszcie mi wyznaczyli. 2 lipca! super,na poczatku miesiąca tak jak chciałam :) do 18 czerwca musze mieć uregulowane płatności, uzupełniony index i karte egzaminacyjna oraz oddane prace do dziekanatu. Sesja prawie zakończona, brakuje mi dwóch wpisów, prace prawie kończe, a na to zeby 'uregulować płatności' cięzko pracuje więc dobrze jest.

 

Wiecie co? ten Grzegorz wcale nie jest taki zimny cyniczny jak myślałam. O dziwo odkryłam w nim wrazliwą i czułą 'nute'. Szok. Ma mnóstwo zalet, ja tylko widziałam i walczyłam z wadami. Teraz tego nie robię. Te Jego wady, wcale nie są az tak wielkie, żeby nie mozna było przymknąć na nie oczy. Zresztą ja mam większe wady, niz On. Więc dlaczego mam przed Nim uciekac i bronic się, skoro od ponad roku coś Nas do siebie przyciąga. Zycie jest zbyt krótkie, zeby rezygnować z dobrych chwil. A każde spotkanie z Nim, kazde spojrzenie, dotyk, gest, kazde słowo to własnie takie chwile dla mnie. Czuję, ze dla Niego też...

 

Kiedy sie nie widzimy, zachowuje się, jak by Mu nie zależało, jak byśmy byli tylko znajomymi, kiedy jednak jest obok, nie potrafi ukryć niektórych rzeczy. Czuję, ze tęsknił, ze nie jestem Mu obojętna...

 

Przestałam się juz nad tym zastanawiać. Analizować. Nie warto. Dobrze jest jak jest, a co będzie dalej czas pokaże.

 

 

 

Wszystko jest na dobrej drodze, nie liczac tylko tradycyjnie problemów ze zdrowiem. No cóż, podobno nie mozna miec wszystkiego, a szkoda . No ale na to akurat nie mam wpływu w 100%. Moge zarobić na leki, moge o siebie dbać, ale nie moge niestety sprawić żeby wszystkie dolegliwości ustąpiły...

 

Czuję się zmęczona, mało snu, duzo obowiazków, malo przyjemności, duzo pracy. Jednak wiem,że czasami trzeba zrezygnować z czegoś, dla dobra sprawy. Jeszcze troche, dam radę ;)

 

"Tyle jest we mnie nieposkładanych myśli
I uczuć tak mocnych
Jakich nie znałam nigdy wcześniej
...
Nie proszę o więcej niż możesz mi dać
Nie proszę o więcej, zbyt dobrze Cię znam"