Archiwum 02 września 2008


Nie zgubię swego dnia,Ciepła twoich rąk......
Autor: semisweet
02 września 2008, 11:56

Nie widziałam Go od tygodnia. Wyjechał służbowo, nie piszemy, nie dzwonimy, zero kontaktu. Powiedział, ze jak wróci to porozmawiamy... Nie martwi mnie to milczenie, czasami dobrze tak pomilczeć.

W sobotę byłam ze znajomymi na imprezie w Katowicach. Cztery godziny na parkiecie, tego mi było trzeba... znajomy, który tańczył cały czas obok mnie śmiał się, ze mam branie jak ryba ;) No tak to miłe, ale.. w ogóle mnie nie interesowało Kto koło mnie tańczy, nie mówię, że nie lubie facetów:) Lubię, ale jak z Kimś jestem, to jestem wierna jak pies:) i nie zwracam uwagi na innych facetów, chociaz... nawet  nie wiem, czy jeszcze Jestem z Nim. To się okaże jak wróci w czwartek...

 

Około 3 wracaliśmy do domu, ciemno, drogi puste, ja na tylnym siedzeniu bez szpilek na nogach:) przykryta kocem obserwowałam okolice : katowice- bytom-zabrze- znowu Katowice i.. dom:) Jechaliśmy tak w ciszy, w tle tylko cicha muzyka a w głowie tekst piosenki Maanamu 'dobrze mi, ach jak dobrze mi..'

 

Mój bratanek najmłodszy poszedł do pierwszej klasy, a dopiero co szedł do przedszkola, jak ten czas ucieka - najlepiej widać po dzieciach ;) Bratanica poszła do pierwszej klasy gimnazjum, a ja powinnam iść na studia uzupełniające. Powinnam - według innych a nie według mnie. A najważniejsze to nie robić niczego wbrew sobie:) teraz mam inne plany.

 

Przygotowania do ślubu brata ida pełna para, chociaz jeszcze trochę czasu zostało. Jak sobie pomyślę, że cztery dni po ślubie skończę dwadzieścia.. ileś tam lat:) to wcale nie czuję się źle. Wprawdzie zbliżam sie pooli do trzydziestki, ale wcale nie czuję z tego powodu przerażenia, strachu itp, wręcz przeciwnie. Dopiero od niedawna czuje, że zyje tak naprawdę

...

 

Zjadłam drugie śniadanie, wypiłam herbatę, pora wracać do pracy...