nie narzekam po prostu sie sypie


Autor: semisweet | Kategorie: słabostki 
26 marca 2008, 13:53

czekam na cud który nie nastąpi

 

kolejny dzień z rzędu gnije w domu

 

nie chce mi się nigdzie iść z nikim rozmawiać nic robić

 

siedzę i gniję 

 

nawet w garść mi sie już nie chce brać

 ..

 

nie będę udawać uśmiechu, optymizmu, nadziei bo i po co? w życiu nie należy udawać, trzeba mówić to co się czuje myśli

 

więc mówię

 

jest mi źle cholernie źle

 

 

tak tak mam coś z tym zrobić ok

główną przyczyną mojego stanu, jest Jego milczenie 

odezwę się do Niego i po co?

 

powie że zabieram Mu czas,mam spadać i tyle, tyle to ja wiem bez odzywania się.

Nie potrzebuję juz Jego bliskości, obecnosci, potrzebuję kilku słów od czasu do czasu, tak po prostu, 'co słychać' 'jak się czujesz' itp itd, czy to tak wiele??? ale jak ja mam mu to powiedzieć? skoro sama jasno i wyraźnie powiedziałam 2 stycznia KONIEC ZNAJOMOŚCI.

 

 

...

no to nie robię nic.dalej siedzę i gniję

 

 


"Jak ty to robisz powiedz powiedz

By tak zawrócić w mojej głowie

Sposobem jakim

Co działa mocniej niż narkotyk "

26 marca 2008
Po co masz coś udawać? Na szczęście na tym Świecie jest też miejsce na smutek. I nie musisz nic robić. Takie "gnicie" bywa uzdrawiające.
26 marca 2008
to moze zastanow się dlaczego on jest Ci potrzebny skoro nie chcesz byc z nim w związku?
Czasem konsekwencja bywa okrutna ale działa uleczająco.
26 marca 2008
Pierwszy raz "widzę" Cię w takim stanie.. to chyba naprawdę nie jest dobrze. A ja nie będę pocieszać, bo nawet nie wiem w jaki sposób.. ale ja pewnie bym się odezwała pierwsza, wiedząc nawet, że on mi napisze, że mam spadać :/ i to zaboli ponownie.. :*
26 marca 2008
To gnijemy razem. Z tą różnicą, że Ty się weźmiesz w garść prędzej czy później :))

Dodaj komentarz