Kategoria

Uczuciowo, strona 2


Houston mamy problem ;p
Autor: semisweet | Kategorie: uczuciowo  tak i siak 
11 sierpnia 2008, 14:16

Gapa ze mnie. Pierwszy raz mi sie to zdarzyło od dwóch lat. Zagoniona, zajęta zapomniałam iść po recepty i mam za swoje - poradnia K nieczynna do 22 sierpnia... shit.. teraz kombinuj dziewczyno, do jakiego lekarza iść. Pech chciał, że moja bratowa która bierze te same tabletki i ma dużo recept, wyjechała na urlop do niedzieli, a ja mam tabletki do piątku... ech mam za swoje:)

 

 

Rozjaśniło mi sie w głowie ;) to dziwne tyle niepewności we mnie było, tyle razy zmieniałam zdanie , nie wiedziałam tak w 100% co będzie dobre dla mnie a teraz... teraz od kiedy jest Gumiś, ktoś kto mnie wspiera, kto dodaje skrzydeł, motywuje do działania, teraz dokładnie wiem czego chcę. I zmierzam do tego powolutku:)

 

Zdarza mi się, że myślę czy dobrze zrobiłam rezygnując z wyjazdu. Wczoraj tak miałam.Wróciłam z pracy do domu po 24., a raczej do mieszkania Gumisia:) I przemknęło mi przez myśl, ze teraz pakowałabym sie już. Wystarczyło  jednak, ze spojrzałam na moje szczęście pogrążone we śnie, przytuliłam się do Niego i już wiedziałam, że dobrze zrobiłam. Cały Liverpool nie zastąpiłby mi tych cudownych ramion:)

Dobrze mi, ach jak dobrze mi
Autor: semisweet | Kategorie: uczuciowo  pomieszanie z poplataniem 
07 sierpnia 2008, 14:49

Klamka zapadła. Nie ma odwrotu. Wszystko załatwione , pozostało tylko kupić bilet, spakować się i ... witaj Liverpool. Tak miało być, ale nie bedzie. Dzwonili z Anglii. Powiedziałam, ze z powodów osobistych nie moge przyjechać. Nie pytali o szczegóły. Krótka rozmowa, podziękowania i koniec rozmowy. Nie ma juz odwrotu, zostaje w Polsce ;p Gumis odetchnął z ulgą gdy Mu powiedziałam. Niby twierdził, ze to moja decyzja,ze zaakceptuje każdy wybór. Jednak kiedy powiedziałam, ze nie jade skakał, śmiał sie i nawet łezka Mu poszła z radości. Zachowywał sie jak by szóstke w totka trafił ;p

 

Odpowiedziałam na kilka ogłoszeń w sprawie pracy, w kilku miejscach byłam osobiście złozyć Cv, sledze na bieżąco ogłoszenia i zobaczymy. Póki co mam jeszcze prace dorywcza, zawsze to jakies zajęcie i jakiś grosz. A jak zacznie sie rok szkolny, to znowu bede miała troche więcej zajęć. Nie jest tak źle:) No i mam Gumisia - swojego osobistego anioła stróza i ochroniarza - dwa w jednym ;p

 

Nie napisze, ze jestem szcześliwa, bo po co? to chyba czuć na odległość ;)


"Jem słodkie słodkie winogrona
Ty śpisz w moich moich ramionach
Morze i niebo ostro lśni
Dobrze mi, ach jak dobrze mi"

Znam Twoje imię, kolor oczu Znam Twoje ciało...
Autor: semisweet | Kategorie: mieszańce  uczuciowo 
04 sierpnia 2008, 14:29

Calajko nie powiedziałam, że nie jesteśmy parą. Napisałam kiedyś, ze to co Nas łączy to nie miłość.  Lubimy ze sobą być, tęsknimy kiedy trochę sie nie widzimy, troszczymy się o siebie, jesteśmy zazdrośni (bardziej On;>). Więc możliwe, ze jesteśmy na dobrej drodze:) Kiedy spotykałam się wcześniej z pewnym Panem, nigdy nie wiedziałam na czym stoję. On nie nazywał tego co jest między Nami. Chociaż nie kiedyś nazwał to 'dobrą zabawą'..

Gumiś ostatnio nazwał mnie swoją dziewczyną. A wszystkim znajomym przedstawia mnie jako 'swoja przyszła żonę':) i co mnie dziwi, wcale mnie nie denerwuje.

 

Poszukiwanie pracy trwa. Nie ukrywam, ze gdybym nie poznała Gumisia, to nawet bym sie nie wahała, juz dawno bym sie spakowała. Wiecie jak mi zależało na wyjeździe. Nadal zależy, ale teraz.. teraz jest inaczej. Trzeba dokonywać wyborów  w życiu. I wybrałam. Chce zostać. Głównie dla Niego, ale Kocham Polskę dla Niej też chcę zostać:) Mam nadzieje, ze da mi szanse i pozwoli ułożyć sobie tutaj życie.

 

Ostatnio się uśmiecham, coraz wiecej, coraz szerzej. Gorsze chwile odeszły w cień, wątpliwości się schowały, nawet choroba tak nie dokucza. Nareszcie wiem, czego chce. Nareszcie mam jakiś cel...

 

A ponieważ zostanę w Polsce, to nie ominie mnie ślub brata w październiku. Wyjęłam wiec realowskie oszczędności. Wprawdzie jestem bezrobotna, ale świnka skarbonka pusta nie jest:) a teraz sa fajne wyprzedaże, wiec ruszyłam w miasto. Kupiłam sukienkę (zdjęcie poniżej) , mam na oku buty (zdjęcie tez ponizej) teraz jeszcze muszę kupić partnera:)) heheh nie partnera tylko prezent pomyliłam się noo .-)

 

 

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

 

"Uśmiechnięci, wpółobjęci
Próbujemy szukać zgody
Choć różnimy się od siebie
Jak dwie krople czystej wody "