najwiekszą zbrodnią jest nielojalność...


Autor: semisweet
25 sierpnia 2008, 10:57

Głównym powodem, dla którego chciałam wyjechać do Anglii, była kiepska sytuacja między mną  a bratem. Można powiedzieć, ze prowadziliśmy taką małą wojnę. Miałam już tego dość. Wyjazd miał być swego rodzaju ucieczką. Jednak od problemów nie da sie uciec. Trzeba je rozwiązywać, tak tez zrobiłam. Ciężko było, ale sie udało - miedzy mną i bratem zawieszenie broni...

 

W Polsce jest mi dobrze, znalazłam tu swoje miejsce, zajęcie, nareszcie jestem szczęśliwa. Z powodu Gumisia było mi źle AZ dwa dni, przeszło..

 

Znowu świeci dla mnie słońce. Okazało się, że to nie On mnie okłamał. Pewna osoba chciała Go odzyskać i zrobiła wszystko żebym uwierzyła w  Jej słowa. Wykorzystała znaną i starą jak świat metodę - ciąża, a ja sie na to nabrałam. On sie niczego nie wypierał, myślałam więc, że to prawda. On nie wypierał się, bo było Mu przykro, ze uwierzyłam tamtej osobie, ze Mu nie zaufałam...

 

Rozmawiamy ze sobą, spotykamy sie, ale On ma do mnie zal. Czuję to i rozumiem, zawiodłam Go, nawaliłam, wiem to...

 


"Zepsułam wszystko co miało przyszłość
w sekundach kilku bez wysiłku,
a gdzie Ty byłeś aniele,
że pozwoliłeś wystawić mnie na pokuszenie?"

marzi
01 września 2008
Najważniejsze, że syt. się wyjaśniła co ogromnie mnie cieszy, no i że na korzyść Was:) Jemu przejdzie żal, zobaczysz;)
28 sierpnia 2008
Jeśli rozmawiacie, to dobrze. Najgorzej, kiedy jedna ze stron milczy.
28 sierpnia 2008
byla tu jeszcze jakas notką, chyba ją usunęłaś co?
Nie spytałaś go nawet czy to prawda?
A tamt dziewczyna od ciąży sama sobie wystawiła świadectwo jaką jest osobą. Czy On odszedł do niej?
27 sierpnia 2008
Ale przeciez nie mozesz calej winy brac na siebie..
26 sierpnia 2008
aj głupie to nasze zycie.. cos chcesz zrobić, dążysz.. a potem nie wiedomo co i jak....
25 sierpnia 2008
Tak sobie wlaśnie myslalam, że to pewnie ciąża u "kogoś". Ale dlaczego ma do Ciebie żal? Skoro tamta osoba sama Ci to powiedziała, to co, miałaś nie uwierzyć? Ja bym uwierzyła na bank, chyba każdy by uwierzył. On też powinien się troszkę postawić na Twoim miejscu i zrozumieć :) Ale cieszę się, że wszystko się wyjaśniło, jeszcze tylko udobruchać Gumisia i będzie w porządku.

Dodaj komentarz