Dobrze mi, ach jak dobrze mi
| Kategorie: uczuciowo pomieszanie z poplataniem
07 sierpnia 2008, 14:49
Klamka zapadła. Nie ma odwrotu. Wszystko załatwione , pozostało tylko kupić bilet, spakować się i ... witaj Liverpool. Tak miało być, ale nie bedzie. Dzwonili z Anglii. Powiedziałam, ze z powodów osobistych nie moge przyjechać. Nie pytali o szczegóły. Krótka rozmowa, podziękowania i koniec rozmowy. Nie ma juz odwrotu, zostaje w Polsce ;p Gumis odetchnął z ulgą gdy Mu powiedziałam. Niby twierdził, ze to moja decyzja,ze zaakceptuje każdy wybór. Jednak kiedy powiedziałam, ze nie jade skakał, śmiał sie i nawet łezka Mu poszła z radości. Zachowywał sie jak by szóstke w totka trafił ;p
Odpowiedziałam na kilka ogłoszeń w sprawie pracy, w kilku miejscach byłam osobiście złozyć Cv, sledze na bieżąco ogłoszenia i zobaczymy. Póki co mam jeszcze prace dorywcza, zawsze to jakies zajęcie i jakiś grosz. A jak zacznie sie rok szkolny, to znowu bede miała troche więcej zajęć. Nie jest tak źle:) No i mam Gumisia - swojego osobistego anioła stróza i ochroniarza - dwa w jednym ;p
Nie napisze, ze jestem szcześliwa, bo po co? to chyba czuć na odległość ;)
"Jem słodkie słodkie winogrona
Ty śpisz w moich moich ramionach
Morze i niebo ostro lśni
Dobrze mi, ach jak dobrze mi"
Bo Ty to jak taka szóstka w TOTKA! :) więc mu się nie dziw ;)
ŻARTUJĘ zjebiście zrobiłaś że zostalaś aż i mi lżej :) bo pewnie drugiego gumisia nie znajdziesz :))))))))
a kasa fakt faktem potrzebna i by sie przydała, ale sa większe tragedie, np. Kaczyńscy
Dodaj komentarz