czasowo odkodowana...
| Kategorie: smutnawo
30 maja 2008, 11:15
Od kilku miesięcy tyram tak, że nie pamiętałam juz co to jest wolny dzień. Ostatnio sobie tak wszystko poukładałam - sesja zaliczona, praca napisana, w pracy wolne- że od wczoraj mam AZ trzy dni wolnego! dla mnie to naprawdę dużo. Dziwnie było tak wczoraj nigdzie się nie śpieszyć, wyluzować,to był spokojny dzień, wypoczęłam ale dziś juz nie jest tak kolorowo...
miało byc tak pięknie:( wszystko zaplanowałam, wolne wiec relax wczoraj, dziś miałam zrobić parę rzeczy tylko dla siebie a jutro miałam się spotkać z Nim no i wszystko poszło sie walić...
nawrót choroby. znowu. dlaczego akurat teraz dlaczego.. ;'( wiem jak z tym walczyć, ale to zawsze trochę trwa. mogę zapomnieć o spotkaniu z Nim jutro.. chciałam żeby zobaczył kobietę zadowolona, a nie cierpiącą :( porażka
"Nawet ja smutek w sobie mam.
Gdy już zgasną światła, zniknie magia,
Pragnę byś przytulił mnie ukoił lęk"
Trzymaj się Mała i zrób sobie jakąkolwiek przyjemność...
Dodaj komentarz