mrau...


Autor: semisweet | Kategorie: uczuciowo 
05 września 2008, 14:42

Zadzwonił wczoraj o 18 że wraca za godzinę i czy mogłabym przyjść bo zapodział gdzieś klucze. Ja miałam 'zapasowe'.. Zgodziłam się i.. rozłączył się. Zadzwonił pól godziny później, powiedziałam że będę do pół godziny, to poprosił żebym w środku poczekała bo się spóźni bo utkwił w korku. Wchodzę, a tam w dużym pokoju na stole obrus, kwiaty, kieliszki i szampan. I świece, wszędzie mnóstwo świec i On ze skruszona miną...

 

I odpowiedź na pytanie zadane kiedyś tam przez Paule. Gumiś, to nie ten facet poznany w centrum handlowym. To Jego przyjaciel ;p Radek jest fajny, ale kiedy poznałam Jego przyjaciela Gumisia... po godzinie albo dwóch pomyślałam: ten albo żaden... ;)

...

 

"Mój niepokój winny jest,
czy jedynym dla mnie staniesz się,
tego nie wie chyba nikt,
więc zaufam Ci.."

12 września 2008
a mogę sie juz rozpłakać...
super ci
10 września 2008
no! chce to potrafi tak? :)
09 września 2008
no proszę, ulżyło mi i cieszę się twoim szczęściem, zasługujesz na nie :D.
08 września 2008
uuuu...jak romantycznie;D
07 września 2008
drugi blog dzisiaj,w którym czytam, że jednak faceci potrafią być romantyczni! tylko, gdzie oni się chowają?! :P
06 września 2008
HAAAAA!:))

Dodaj komentarz